geodezja to jest słaby temat na ten czas patrząc na inne większe firmy tj do 10 osób jako pracownik bez uprawnień zarobi się 1500-1800 na rękę. Mniejsze ledwo ciągną a zarobki jeszcze niższe, zawód niby ciekawy ale też bardzo odpowiedzialny a za tak dużą odpowiedzialność powinno się dostawać dobre wynagrodzenie tj min 2500zł (bez uprawnień) ale warunek że się ma powiedzmy min 4 lata doświadczenia. Ale niestety ukończone studia piecioletnie mgr inż, ponad 6 lat pracy w zawodzie, ambicja, chęć do pracy i chęć poznawania nowych doświadczeń to dla pracodawcy nieważne ważne żeby była robota zrobiona a zarobki no cóż 1600zł po 6 latach pracy, powiem co zauważam u swojego pracodawcy, otóż żeby się człowiek dobrze czuł w robocie to trzeba wejść w dupę szefowi i mu ją wylizać to wtedy jesteś geodeta jak cza!!!. A ogólnie w firmie w której niestety jeszcze pracuje nikt nie jest sprawiedliwie traktowany odpowiednio od starzu pracy i doświadczenia tylko odpowiednio od częstości wchodzenia w dupę. Jeśli chodzi o samo wykonywanie zawodu to jakbym się nie starał to i tak dostane słabą wypłatę tj 1700-1800 a na końcu szef cię z....bie że się opier.....sz i jak tu patrzeć optymistycznie na ten zawód, powiem wam że mam dość tej poje,,,nej firmy i tej geodezji biję się z myślami czy startować na te uprawnienia czy rzucić ten zawód i zająć się czymś innym póki jeszcze człowiek młody to są moje doświadczenia ale sami zadecydujcie co będziecie daler robić pozdrawiam

geodezja to jest słaby temat na ten czas patrząc na inne większe firmy tj do 10 osób jako pracownik bez uprawnień zarobi się 1500-1800 na rękę. Mniejsze ledwo ciągną a zarobki jeszcze niższe, zawód niby ciekawy ale też bardzo odpowiedzialny a za tak dużą odpowiedzialność powinno się dostawać dobre wynagrodzenie tj min 2500zł (bez uprawnień) ale warunek że się ma powiedzmy min 4 lata doświadczenia. Ale niestety ukończone studia piecioletnie mgr inż, ponad 6 lat pracy w zawodzie, ambicja, chęć do pracy i chęć poznawania nowych doświadczeń to dla pracodawcy nieważne ważne żeby była robota zrobiona a zarobki no cóż 1600zł po 6 latach pracy, powiem co zauważam u swojego pracodawcy, otóż żeby się człowiek dobrze czuł w robocie to trzeba wejść w dupę szefowi i mu ją wylizać to wtedy jesteś geodeta jak cza!!!. A ogólnie w firmie w której niestety jeszcze pracuje nikt nie jest sprawiedliwie traktowany odpowiednio od starzu pracy i doświadczenia tylko odpowiednio od częstości wchodzenia w dupę. Jeśli chodzi o samo wykonywanie zawodu to jakbym się nie starał to i tak dostane słabą wypłatę tj 1700-1800 a na końcu szef cię z....bie że się opier.....sz i jak tu patrzeć optymistycznie na ten zawód, powiem wam że mam dość tej poje,,,nej firmy i tej geodezji biję się z myślami czy startować na te uprawnienia czy rzucić ten zawód i zająć się czymś innym póki jeszcze człowiek młody to są moje doświadczenia ale sami zadecydujcie co będziecie daler robić pozdrawiam

ja uważam że...

ja też byłem karmiony od początku studiów na tym super kierunku opowieściami, miałem jezdzic mercedesem po roku pracy, i nigdy nie miałem być głodny. Po 3 latach pracy w zawodzie mercedesy oglądam na ulicach ... dzierżąc łopatę i niwelator w dłoniach i jednak przymieram głodem. Życie prywatne zjebane, bo z czym startować do kobiety ... wstyd powiedzieć ile się zarabia ... lepiej nie mówić bo można zostać w czyjśch oczach nieudacznikiem bo ludzie mierzą cię jedną miarą pieniędzy. Serce ściska jak się rozmawia z matołami z podstawówką wykonującymi proste prace budowlane , jak się dowiadujesz, że oni zarabiają 2 razy tyle... Niestety, teraz rozpoczynam nowe studia i wszystko od początku. Szkoda jednak tych kilku zmarnowanych lat, harówy od -20 do +40, zszarganych nerwów, młodych lat w maraźmie. Jak ktoś powiedział ... lepiej iść na piwo niż na geodezje.

nie idźcie w tą stronę

mgr inz.: być geodetą w gorzowie wlkp. super sprawa, byc geodeta w malopolsce to byc bezrobotnym, albo za najnizsza

fx: prawda pieniądze marne, jak ktos jeszcze mieszka z rodzicami ok ale zyc samemu i mieć rodzinę uuuuuu ciężki chleb. człowiek musi chodzić cały czas głodny i wkur... bo coś się z satelitami połączyc nie może to punkt wykopany to cos zasłania, a wrócisz do biura to co sie tak długo pierd. w terenie a czemu tego jeszcze nie zmierzyłeś a to po co ! wielki h.. z taką robotą. zrobisz operat przyjdzie szef i spr a wez to inaczej bo numeracja punktów sie mu nie pasuje sam sobie przerób capie. wielki geodeta czasy PRL-u pamięta dobrze ze studencji robia na nich bo tak to wielkie g..... by sami zrobili . Tyle powiem o tym zawodzie

lepiej isc na piwo niz na geodezje. odradzam ten kierunek . ja dorabiam w tym zawodzie zbierajac butelki po fajansach . a jestem po tych studiach

praca w geodezji jest w ogóle nieopłacalna, pięc lat studiów potem dwa lata pracy w zawodzie i niemożna nawet za pensje się utrzymac. Z pracą wiąże się mnóstwo stresu. Moim zdaniem bardziej opłacalne jest rozdawanie ulotek na ulicy do którego nie potrzeba żadnych kwalifikacji a może zapewnic utrzymanie. Więc stanowczo odradzam geodezje bo to po prostu strata czasu w którym możesz dorobic się pieniędzy z innych źródeł

Co racja to racja, sam jestem świeżo upieczonym absolwentem z tytułem mgr inż. i jedyne na co moge liczyć na początku to najniższa krajowa. Mam nadzieję, że za kilka lat nie będę przeklinał zawodu, który lubię i który sam wybrałem.

ja bym to nazwal wywazony optymistycznie "W pierwszym okresie po studiach nie ma co spodziewać się kokosów. Świeżo upieczony inżynier geodeta może liczyć na zarobki rzędu 1300-1500zł na rękę." a za chwilę jednak jest duża szansa na zbudowanie w ciągu paru lat świetnie prosperującej firmy przynoszącej duże zyski.
Dzisiaj nie ma już "świetnie proseperujących " firm geodezyjnych "z duzymi zyskami".
A po 2012 to fakt , będzie tylko gorzej , a do tego stationy trzeba bedzie utrzymac.

Nie wiem skąd u Artura taki optymizm , ale młodzi geodeci mają dzisiaj niewielkie szanse na sukces w zawodzie . Zbudowanie dobrze prosperującej firmy może im zając nawet 10 lat pracy na rynku a i tak uda się to co dziesiątemu . Rynek jest mocno nasycony geodetami uprawnionymi i tak naprawdę trzeba powiedzieć młodym wprost , że mit o dobrych pieniądzach w tym zawodzie to dzisiaj już nie ta bajka . Po 2012 roku nastąpi dalszy kryzys inwestycji i w zawodzie zostaną najlepsi , najtańsi i posiadający układy.