.:: Geodezja portal geodezyjny, forum geodezyjne, katalog firm usług geodezyjnych, ogłoszenia geodezyjne Loading.... \n'); }; -->
" Choose a job you love, and you will never have to work a day in your life " - Konfucjusz Kategoria: Pytania do geodety Temat: problem z sasiadem po wznowieniu granic Autor tematu: lukaszpoli 25-11-2010 00:47 Witam, Jestem posiadaczem działki na której chce sie budowac, pare dni temu zrobilem wznowienie granic przez geodete. Geodeta wykonal pomiary zgodne z dokumentami ze starostwa powiatowego (m.in. mapy i operat mojej działki 1997 roku), okazało się ze sasiad musi oddać mi z jednej strony granicy 2,80m (zgodne z operatem granicznym). Obecny przy pomiarach sasiad nie zgadza sie z tym co okazal geodeta oraz z tym co mowi operat mojej działki, gdyz jak to stwierdzil sasiad jest w posiadaniu szkicu nieruchomosci z 1986 roku na ktorym sporna granica biegnie inaczej niz w moich dokumentach. Nadmieniam ze jedyny egzemplarz owego szkicu jest w posiadaniu sasiada (brak takiego dokumentu w starostwie jak również operatu działki sasiada) . Lecz w moim operacie jest protokoł 1997 roku z podziału działki i wytyczeniu granic mojej działki na którym widnieje podpis sasiada pod wpisem ze sasiad nie ma zadnych zastrzezen do granic. Nadmieniam że mnie nie było przy pierwszym wytyczaniu granic gdyż robił to mój tata, a gdy stałem sie wlascicielem dzialki w 1998 roku zaufalem owemu sasiadowi ktory pokazal mi jak biegnie granica (brak było punktów geodezyjnych). Wiec chciałbym sie upewnic ze sasiad musi oddac mi to co nalezy do mnie? 25-11-2010 08:54 Witam No to ma Pan nie miły spór graniczny który w takim przypadku może skończyć się przed sądem. 25-11-2010 09:55 Pana sąsiad powinien udostępnić posiadany przez siebie
dokument geodecie (ksero). Geodeta dla potrzeb sądu będzie
musiał przedstawić granice według różnych dokumentów
oraz również pomierzyć granicę jaką uznawali Państwo
do tej pory. Jeśli nie dojdą Panowie do porozumienia to
jedynie sąd - tak mi się wydaje 25-11-2010 12:36 Geodeta widział ten dokument i stwierdził że nie wiadomo
co to jest za szkic i do czego on służył w 1986r. W
starostwie również nie potrafili stwierdzić co to może
być. Uzyskałem tylko informacje ze taki dokument nie
istnieje w starostwie. W 1997 roku kiedy była tworzona moja
działka geodeta okazał sąsiadowi punkty graniczne i wtedy
nie miał żadnych zastrzeżeń (co jest podparte podpisem
sąsiada pod protokołem granicznym) 26-11-2010 08:34 najprawdopodniej, jak to FaFal napisal sprawa trafi do
sądu. Aby dokument miał moc dowodową muszą byc spelnione
warunki (data, wykonawca itp) wymienione w rozpoarzadzeniu o
rozgraniczaniu nieruchomosci. Sprawa na mur wygrana przez Ciebie, tylko musi o tym zdecydowac sad. 26-11-2010 12:47 Na tym szkicu sąsiada nie widnieje żaden wykonawca, daty
wykonania szkicu też nie ma. Jest tylko pieczątka Urzędu
Wojewódzkiego Wydziału Geodezji i Kartografii, tylko że
wpis na pieczątce "Wpisano do ewidencji..." został
skreślony a dopisano "Szkic nieruchomości dla ...(nie
czytelne dla kogo) 26-11-2010 14:24 Mam jeszcze jedno pytanie: na spornej granicy jakiÅ› czas
temu rozciÄ…gnÄ…Å‚em niskÄ… (0,70m) siateczkÄ™(nie wiedzÄ…c
jakie są granice działki rozciągnąłem ją tak jak
sąsiad mi powiedział) a siateczka była potrzebna do
odgrodzenia żeby mój piesek nie biegał po działce
sąsiada. Więc moje pytanie jest następujące: czy teraz
kiedy poznałem prawdziwe granice mojej działki lepiej
będzie dla rozwoju sytuacji żebym ją zdjął czy
zostawił? Bo moim zdaniem lepiej ją zdjąć żeby sąsiad
nie miał pretekstu że ja się zgadzałem na takie
ogrodzenie. Nadmieniam że wcześniej nie znałem przebiegu
granic. Proszę o radę. 26-11-2010 16:05 lepiej zdjąć, bo moze ktos to uznac sa ostatni spokojny
stan posiadania a ten szkic, to raczej jakas przewalka. (niektóre funkcje portalu przeznaczone s‘ dla zalogowanych, zaloguj się lub zarejestruj profil) |