Witam
moj ojciec ma problem z sasiadem,kilkadziesiat lat temu dostal siedlisko+gospodarstwo,droga przebiegala wokol domu po polnocnej stronie,oraz po zachodniej,ale po zachodniej przebiegala po ojca gruncie,na mapie po zachodniej stronie faktycznie przebiega okolo 200 m na zachod,ale po skarpie i po lace+bagnie,kazdz jezdil po naszym,bylo ok,ale 20 lat temu wybudowalismy dom za droga polnocna,odtad wsyzscz jezdza przez podworko,okolo 5 lat temu ojciec popytal sasiadow czy beda jezdic wokol siedliska od wschodu i poludnia,wsyscy sie zgodzili.niestety 1 sasiad po kilku dniach zaczal miec obiekcje i jezdil stara droga,od zachodu po naszym gruncie,nasylal policje,skarzyl sie u wojta itp.mozemy zamknac pryejazd po naszym gruncie?nakazac jezdzic po drodze według mapy,czyli po łace,skarpie itp?
jakis czas temu wojt wplynął na sasiada by zgodził sie na wytyczynie nowej drogi,wokół siedliska od południa,ale gdy przybył z gminy geodeta sasiad zarządał przebiegu drogi na skos przez pola,dezieląc pola na wiele działek,sprawa zostałą po staremu
Sąsiad zamierza kupić grunt od agencji rolnej,pomiedzy jego gruntem a tym co chce kupic przebiega droga gminna,która urzad gminy zamierza przekazac droge do agencji a ta zamierza ja sprzedac sasiadowi,
Czy ojciec moze wyrazic braak zgody na zlikwidownie drogi,w jakiej formie to zrobić?